[dropcap]I[/dropcap]nternetowe porady o tym co robić, gdy telefon wpadnie do wody, to niestety najczęściej powtarzane przez kolejne osoby sieciowe mity, nie mające nic wspólnego z prawdą. Któż z Was w końcu nie słyszał od znajomych - wsadź do ryżu! czy wysusz suszarką!? Tylko, że to nic nie daje, a brak odpowiednich kroków tylko pogarsza sytuacje i później mnoży koszty przy naprawie.  Co robić, gdy nasz iPhone czy inny smartfon został zalany? No właśnie, co robić, gdy nasz telefon zostanie zalany? Przez ponad 10 lat działalności w naszej firmie takie pytanie padało wielokrotnie. Zdobyte przez ten długi czas doświadczenie zaowocowało specjalizacją APPLEMOBILE.PL w reanimacji elektroniki po ingerencji cieczy, pozwoliło przyjrzeć się najczęstszym błędom popełnianym przez naszych Klientów, a także opracować najbardziej optymalne techniki regeneracji uszkodzonych płyt głównych, pozwalające na przywrócenie urządzeń do pełnego działania. Wbrew różnym opiniom, naprawiony po zalaniu smartfon potrafi służyć swojemu właścicielowi jeszcze przez długie lata. By jednak było to możliwe, a koszty takiej naprawy akceptowalne, bardzo ważnym jest, aby nie popełniać kardynalnych błędów zwiększających stopień uszkodzenia. W tym artykule chcemy poruszyć najczęstsze błędy z jakimi spotykamy się w naszej pracy na co dzień. Mając nadzieję, że przez zwiększenie świadomości użytkowników, szanse dostarczanych do nas zalanych smartfonów na tanią i szybką naprawę wzrosną. By to było możliwe jest jeden warunek – właściciel telefonu po zalaniu, nie może go dodatkowo niszczyć swoimi działaniami. Niestety, nadal większość popełnia te same błędy…

Ryż nie naprawi telefonu po zalaniu 

Kto nie słyszał porady o tym, aby zalany telefon wsadzić do ryżu, ten chyba nigdy nie miał dostępu do internetu. To chyba najpopularniejsza sieciowa legenda, o tym jak przywrócić do działania utopiony smartfon. A jak to w legendach bywa, jest w nich trochę prawdy. Bo i owszem, ryż wykazuje właściwości higroskopijne, czyli absorbuje wilgoć. Jednak jego właściwości są zbyt niskie, aby poradzić sobie z wilgocią (albo co gorsza płynem!) znajdującym się we wnętrzu, dość szczelnie zamkniętego telefonu. Mało tego, nawet jeżeli ryż poradzi sobie z wchłonięciem wody (np. niewielkiej ilości wody destylowanej) z otwartych przestrzeni, jak wnętrze portu ładowania czy kanału głośnika, to w żadnym wypadku nie poradzi sobie z innymi płynami (słodkimi napojami, kawą, herbatą, słoną wodą, olejem, farbą, klejem…) Należy również pamiętać, że to nie woda sama w sobie stanowi największe zagrożenie dla naszych urządzeń, a osady, które się w niej znajdują. To z ich powodów pojawiają się zwarcia na delikatnej elektronice, a po wyschnięciu rozpoczynają procesy gnicia i korozji. Przegnite i skorodowane elementy elektroniczne, to najgorsze co może się stać w Twoim zalanym urządzeniu! Porada: Czekając na to, aż ryż w jakiś magiczny sposób wyciągnie wilgoć z wnętrza urządzenia wyłącznie tracisz czas. Im szybciej podejmiesz kroki profesjonalnego usunięcia wilgoci, tym większe szanse na możliwą i tanią naprawę. I nie, chińczyk nie przyjdzie w nocy zjeść ryż i w zamian naprawić telefon… ;-) Uwaga, ryżowy pył potrafi trwale zniszczyć złącze ładowania, słuchawkowe, klawisze i przełączniki oraz elementy audio (głośniki, mikrofony).

Suszenie telefonu przyspiesza korozję

Dlatego najgorszy błąd jaki popełniają osoby, których telefon został zalany, to usilna próba jego wysuszenia. Suszą na grzejniku i kuchence mikrofalowej. Suszą suszarką do włosów, a nawet próbują wysuszyć na słońcu. Niestety, suszenie tylko przyspiesza procesy korozyjne. Skorodowane elementy „dematerializują” się wraz z miedzianymi połączeniami w laminacie płyty głównej. Instalacja nowych układów scalonych wraz z odbudowaniem połączeń w laminacie płyty głównej oczywiście jest możliwe, ale powoduje znaczny wzrost ceny naprawy. A przecież mając tą wiedzę, tak łatwo można tego uniknąć. :-( Porada: Jeżeli telefon wpadł Ci do wody, nie susz go suszarką czy na grzejniku. Wytrzyj do sucha papierowym ręcznikiem i pozwól mu wyschnąć w temperaturze pokojowej. Powstałe zwarcie wyładuje akumulator w bezpieczny sposób, a ten nie będzie już stwarzał zagrożenia dla delikatnej elektroniki.

Nie podłączaj zalanego telefonu do prądu! 

To kolejny błąd wynikający z niewiedzy, ale też stresującej sytuacji jaką niewątpliwie jest zalanie urządzenia, które przestaje działać. Umówmy się, w takiej chwili nie zawsze myślimy racjonalnie. W APPLEMOBILE.PL zdajemy sobie sprawę, jak ważnym dziś urządzeniem jest telefon, a co za tym idzie jak ogromnym problemem jest jego niedyspozycja. Jeżeli jednak zdarzy nam się już ta przykra sytuacja, należy zachować zimną krew i nie popełniać największych błędów. Następnym z nich jest próba podłączania telefonu po zalaniu do prądu. Telefon działający na zwarciu w wyniku zalania, bardzo szybko się wyładuje (w tym czasie może być gorący i dziwnie się zachowywać). To bardzo dobrze. Im mniej w tym momencie mieliśmy baterii i im szybciej do tego dojdzie, tym nasz smartfon będzie bezpieczniejszy. Idealnym rozwiązaniem byłoby wyjęcie baterii tuż po fakcie kontaktu z cieczą. Nowoczesne smartfon od dawna jednak na to nie pozwalają w warunkach poza serwisowych. Dlatego wyładowana bateria, to obojętna dla stanu urządzenia bateria i najlepsza dla tego po zalaniu. Problem się pojawia w momencie, gdy taki wyładowany, niewłączający się telefon próbujemy podłączyć do ładowarki czy kablem do komputera, licząc, że może będziemy mieli więcej szczęścia niż rozumu i jakimś cudem wszystko będzie działać. Niestety, cudów nie ma. Jeżeli telefon po zalaniu szybko się rozładował, dziwnie zachowywał i grzał, to uwierzcie, sam się nie naprawił. O ile zwarcie w telefonie dość szybko sobie poradzi z wyładowaniem baterii, zagrażającej zwartej elektronice, o tyle prądu z gniazdka nie rozładuje, a zwarte pracujące pod ogromnym obciążeniem elementy elektroniczne popalą się - dosłownie może pojawi się ogień! Poniżej nagrany w zwolnionym tempie element lampy błyskowej aparatu, który dostaje wody. Widzicie jak strzela ogniem?

Naprawa takiego urządzenia może być nie tylko droga, ale często także niemożliwa! Porada! Nie podłączaj zalanego telefonu do prądu, aby tylko sprawdzić czy może działa. Nie próbuj podłączać do komputera – kabel USB też dostarcza prąd! Podczas naprawy serwis nie kasuje danych, więc w przypadku jego naprawy wszystkie Twoje dane pozostaną do dyspozycji! 

Telefon po zalaniu działa. Cud się jednak zdarzył? 

Ile to razy byliśmy świadkami rozczarowań, kiedy to nasi Klienci przychodzili do nas zdecydowanie za późno, kiedy to po wysuszeniu telefonu suszarką okazywało się, że ten się włącza i pracuje, ale po kilku dniach w ogóle przestał odpowiadać. Trudno zliczyć. Należy w takim wypadku rozgraniczyć dwie kwestie – włączający i pracujący telefon, to nie to samo co sprawny telefon. Niesprawny telefon też może się włączać, nawet taki, którego niesprawność jest wynikiem zalania. Porada: Jeżeli wiesz, że Twój telefon został zalany, ale mimo to jeszcze działa, to i tak nie zwlekaj i nie ryzykuj! Fakt, że jeszcze się uruchamia tylko zwiększa szanse na to, że naprawa będzie prosta, szybka i tania. Jego stan wystarczy, że zweryfikuje wykwalifikowany technik. W dobrych serwisach sprawdzi to bezpłatnie, a ty w razie, gdyby się okazało, że rzeczywiście miałeś mnóstwo szczęścia, będziesz mógł spać spokojniej.

Wodoszczelny telefon po zalaniu. Tak! To możliwe i ostatnio nagminne!

Producenci smartfonów są świadomi skali problemu zalań smartfonów przez użytkowników. W ostatnich latach zrobili bardzo dużo, jeżeli chodzi o zabezpieczenia przed ingerencją cieczy. Pojawiły się urządzenia wodoodporne o wysokich klasach odporności IP67 i IP68 na wodę i pył. Wodo i pyło ODPORNOŚĆ to jednak nie wodoSZCZELNOŚĆ. W warunkach gwarancji producenci jasno rozgraniczają te kwestie i nie biorą odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikające z dostania się cieczy do środka. https://applemobile.pl/naprawa-iphone-x-xs-max-po-zalaniu-w-serwis-apple-szczecin-applemobile-pl/ Ogromna konkurencja między producentami smartfonów doprowadziła do sytuacji, kiedy to owa odporność stała się marketingowym sloganem, mającym podnieść wartość danego urządzenia, świadczącym o „lepszości” i konkurencyjności. Cóż, użytkownicy w dużym stopniu owy slogan traktują dosłownie, często świadomie zanurzając swoje urządzenia. To błąd. Uszczelnienia, które najczęściej są wyłącznie dwustronną taśmą, nie zawsze wytrzymują. Tym bardziej w telefonach już jakiś czas przez nas używanych i narażonych na codzienne upadki, obicia, odkształcenia w wyniku noszenia w kieszeni itd. staja się jeszcze mniej pewne i szczelne. Nie ma się czmeu dziwić, że nie gwarantują szczelności. Należy jednak uczciwie powiedzieć, że obecność uszczelnień pozwala bardzo często na działanie zalanego urządzenia z racji odcięcia kluczowych elementów elektroniki od innych. Tak ciecz, która dostała się do wnętrza wodoodpornego telefonu, mimo postępowania korozji, przez pewien czas niszczy smartfon bezobjawowo, aż do momentu krytycznego. To duży problem, gdyż bardzo często użytkownicy nie są świadomi, że coś złego dzieje się we wnętrzu ich urządzenia. Używają taki zalany i gnijący telefon myśląc, że mieli szczęście i nic złego się nie stało. Na pocieszenie dodam, że urządzenia w których producent fabrycznie wprowadził zabezpieczenia przed ingerencją cieczy, naprawa, o ile jest przeprowadzona zaraz po ingerencji, a telefon po zalaniu nie jest używany i ładowany prądem, najczęściej jest realizowana z pozytywnym skutkiem i przy niskich nakładach finansowych. Naprawa iPhone X po zalaniu z GWARANCJĄ w Serwis Apple Szczecin - APPLEMOBILE.PL (2160p_24fps_VP9 LQ-128kbit_AAC) from Michał Gruszka on Vimeo. Z naszej strony odradzamy jednak moczenie telefonów świadomie, nawet tych z certyfikatem szczelności zgodnym z normą IP68. Takich smartfonów mamy ostatnio najwięcej, w tym tak popularnych jak iPhone X, XS, XS Max, Samsung S8 czy S9.

Porada: Nawet wodoodporne telefony ulegają zalaniu. Jeżeli już musisz moczyć smartfon, rób to w dodatkowej wodoszczelnej obudowie. Jeżeli taki telefon wsadzałeś do wody, dobrze go obserwuj, a jeżeli się obawiasz o to, czy nic mu się nie stało, odwiedź serwis na bezpłatne sprawdzenie czy nic się do niego nie dostało. 

Czy mogę oddać zalany telefon na gwarancję? 

Przede wszystkim należy sobie zdać sprawę z najważniejszej kwestii – żaden, ale to żaden producent smartfonów, także tych reklamowanych jako wodoodporne, nie daje gwarancji na to, że ten telefon nie ulegnie zalaniu, a co za tym idzie uszkodzeniu. Jeżeli wodoodporny telefon ulegnie już zalaniu, nie będzie to traktowane jako wada i naprawiane w ramach gwarancji, a jako korzystanie z urządzenia niezgodnie z przeznaczeniem. Roszczenia gwarancyjne z tego tytułu zostaną odrzucone. Nie wierzysz? Wystarczy poczytać warunki ograniczonej gwarancji producenta (każdego). Nie ma więc sensu oddawać zanurzanego w cieczy urządzenia na gwarancję, licząc, że producent nie dopatrzy śladów ingerencji cieczy albo przymknie oko. Procedury dla takich zalanych smartfonów są jasno opisane i nie ma od nich odstępstw. Oddając świadomie telefon, który uległ zalaniu na gwarancję, tracisz cenny czas i narażasz swoje urządzenie na dodatkowe uszkodzenia i postęp korozji, którego przy szybkim działaniu w ramach naprawy po zalaniu, można uniknąć. W końcu producent i tak odrzuci roszczenia gwarancyjne, tylko będzie to trwało 3 tygodnie. W tym czasie telefon zgnije potwornie.

Na czym polega naprawa po zalaniu?

Naprawa po zalaniu, to tak naprawdę proces naprawczy. Najważniejszy jest tu czas od momentu zalania do podjęcia działań oraz to, aby nie zwiększać uszkodzeń nieodpowiednimi działaniami, o których piszemy wyżej. W pierwszej kolejności smartfon rozbierany jest na poszczególne elementy.   Również płyta główna rozbierana jest do stanu, w którym technik ma dostęp do wszystkich jej elementów. Wiele z nich producenci umieszczają pod ekranami masy, potocznie nazywanymi blaszkami, wszytymi bezpośrednio w laminat. Ma to oczywiście swoje znaczenie w kwestii uziemienia i odcięcia poszczególnych elementów płyty, aby nie zakłócały swojej pracy, a także przy regulowaniu temperatury. Można się także doszukiwać w tym utrudnień ze strony producentów, aby elektroniki nie naprawiać tylko wymieniać na nową. Ekrany masy wycina się, aby uzyskać bezpośredni dostęp do elementów korodujących. Z płyty usuwa się również wszelkie naklejki, napisy, gumki i inne tworzywa, które mogą się rozpuścić, zabrudzić laminat, a nawet powodować zwarcia pod układami BGA. Tak przygotowaną płytę główną zanurzamy w specjalnej chemii, mającej na celu rozpuszczenie wierzchnich osadów i oczyszczenie płyty z wszelkich zabrudzeń i zanieczyszczeń poużytkowych i gnilnych. Kolejnym krokiem jest czyszczenie mechaniczne. Płyta główna jest oczyszczana delikatnymi szczoteczkami zgodnymi z ESD z pozostałości, które pozostały mimo rozmaczania. Proces ten jest żmudny i wymaga ogromnej dokładności. Wykonuje się go z użyciem mikroskopu i chemii rozpuszczającej zanieczyszczenia poprodukcyjne (pasty lutownicze, termoprzewodzące itd.), podczas produkcji płytek drukowanych. Tak wstępnie przygotowana płyta trafia do urządzenia wykorzystującego ultradźwięki rozbijające pozostałe mikrozanieczyszczenia. W procesie kawitacji wspomniane ultradźwięki są w stanie wspomóc chemię, której celem jest wytrawienie pozostałości po korozji w połączeniach miedzianych oraz z cyny bezołowiowej, którą do laminatu są przytwierdzone układy scalone i inne elementy elektroniczne. Dzięki kawitacji, możliwe jest wyczyszczenie korozji również spod większości przylutowanych powierzchniowo układów scalonych. Procesy czyszczenia płyty głównej to jednak dopiero początek. Czas ich trwania nie jest sztywno określony. Zależy od stopnia uszkodzeń i postępów korozyjnych i gnilnych. Przyjmujemy, że czas takiej naprawy do od kilku do kilkunastu dni. Po wykonaniu czyszczenia płyty głównej, jest ona poddawana pomiarom i testom pod aparaturą serwisową i testerem. Na podstawie pomiarów sprawdzane są wartości parametrów pracy oraz określane uszkodzenia w liniach zasilania i zasięgu, które są najbardziej newralgiczne z racji panujących tam najwyższych natężeń prądu. Dopiero po zweryfikowaniu poprawności ich pracy lub ewentualnym opanowaniu zwarć w tych miejscach, weryfikowany jest stan pozostałych elementów peryferyjnych smartfonu. Nie dokonuje się procesu czyszczenia jak płyty głównej w przypadku wyświetlaczy LCD, głośników, mikrofonów, konektorów i innych elementów smartfonu. Jeżeli opanowała je korozja, elementy muszą zostać wymienione na nowe. W innym wypadku, jeżeli nawet obecnie pracują, bardzo szybko ulegną uszkodzeniu, jak również mogą doprowadzić do uszkodzenia naprawionej płyty głównej. To samo dotyczy w przypadku układów scalonych i elementów LRC na płycie głównej. Uszkodzone i popalone wymienia się na nowe. Po określeniu elementów sprawnych i niesprawnych z peryferiów urządzenia, technik dokonuje wyceny naprawy, która przesyła klientowi do akceptacji.

Ile kosztuje naprawa telefonu po zalaniu? 

Od początku naszej działalności wiedzieliśmy, że wycena i diagnoza w naszym serwisie będzie bezpłatna. Warunki przeprowadzanej usługi miały być przejrzyste i pozbawione ryzyka dla klienta. Stąd za naprawę po zalaniu nasi Klienci płacą wyłącznie w przypadku powodzenia naprawy. Jeżeli urządzenia nie uda się naprawić lub cena naprawy będzie za wysoka, Klient może zrezygnować bez ponoszenia kosztów. To uczciwa i bezpieczna oferta, gdyż klient nie ryzykuje konieczności płacenia za naprawę, jeżeli uzna, iż telefon ten nie jest dla niego warty tyle, ile musi zapłacić za naprawę. Podstawowy koszt naprawy po zalaniu wynosi 120 złotych. Jeżeli wyczyszczony telefon będzie działał prawidłowo, tyle będzie wynosił rachunek do zapłaty. Klient zlecając nam próbę naprawy po zalaniu, z góry zgadza się na poniesienie tej kwoty w przypadku pełnej naprawy urządzenia. Jeżeli koszty naprawy miałby wzrosnąć, bo w telefonie poza czyszczeniem koniecznym będzie wymiana głośnika, mikrofonu czy baterii, wtedy technik przygotuje wycenę naprawy do akceptacji. W przypadku akceptacji wyceny, telefon zostanie naprawiony, a serwis na wykonaną naprawę udzieli gwarancji. W przypadku odmowy, telefon zostanie złożony i oddany klientowi bez żadnych kosztów.  

Gdzie naprawić telefon po zalaniu w Szczecinie? 

APPLEMOBILE.PL znajduje się w Szczecinie. Jesteśmy pierwszym i obecnie jedynym autoryzowanym serwisem pogwarancyjnym MyApple w Szczecinie, oferującym naprawę urządzeń Apple, ale także innych smartfonów, w tym tych po zalaniu w naszym województwie. Nasza siedziba znajduje się w centrum miasta, przy ulicy Wojska Polskiego 50 w narożnej kamienicy u zbiegu ulicy Wojska Polskiego i Jagiellońska. Dlatego też wejście do nas znajduje się od strony Jagiellońskiej, naprzeciw sklepu Społem tuż obok kawiarni Columbus Coffee, gdzie nasi Klienci z chęcią oczekują przy pysznej kawie na wymianę ekranu czy baterii, które realizujemy w około 20 minut. Serdecznie zapraszamy!  

Czy można wysyłać telefon do naprawy po zalaniu?

Oczywiście. Niemal od początku naszej działalności oferujemy panel wysyłkowy urządzeń do serwisu. Ta droga dostarczania zepsutych smartfonów do naprawy cieszy się u nas ogromnym zainteresowaniem tysięcy Klientów. Wystarczy Zgłosić naprawę wysyłkową na naszej stronie, wypełnić formularz zgłoszeniowy, by mailem otrzymać wszystkie informacje o naszym zlecenie, a także w razie potrzeby zamówić kuriera, który odbierze z domu czy firmy uszkodzony telefon i dostarczy do nas. Zachęcamy do skorzystania z tej możliwości wszystkie osoby spoza Szczecina, ale także zza granicy. W serwisie APPLEMOBILE.PL zajmujemy się kompleksowym serwisowaniem smartfonów i tabletów wielu marek. Jesteśmy także serwisem wyspecjalizowanym z naprawie urządzeń marki APPLE. Jako jedyni w regionie zostaliśmy zaproszeni do elitarnego programu zrzeszającego najlepsze serwisy pogwarancyjne MyAPPLE, otrzymując autoryzację serwisu MyAPPLE. Nasze budowane przez lata doświadczenie oraz fachowa wiedza wielokrotnie była wykorzystywana na łamach branżowych magazynów technologicznych jak PC Format, CHIP, Mobility, Twoja Komórka oraz internetowych portali i blogów – Wirtualna Polska, Onet, Telepolis, SpidersWeb czy Jaka-Komórka.pl.

Jakie telefony po zalaniu naprawię w APPLEMOBILE.PL?

Nasza firma specjalizuje się w produktach marki Apple. Jednak naprawiamy także inne popularny smartfony czołowych producentów. Naprawiamy po zalaniu urządzenia Huawei, LG, Sony i Samsung.  Nie oznacza to jednak, że zajmujemy się naprawą wszystkich urządzeń dostępnych na rynku. Niestety, nie naprawicie u nas telefonów Xiaomi, Manta, NOKIA HMD Global, MyPhone, HTC, Oppo i inne "marketowe" urządzenia. Jeżeli nie znalazłeś producenta swojego smartfonu w tym akapicie i nie wiesz czy podejmiemy się jego naprawy po zalaniu, to zadzwoń do nas. Udzielimy wszelkich informacji.

Co robić, gdy telefon wpadnie do wody?